Brak wystarczających opadów śniegu tej zimy prowadzi do przesuszenia gleby na polach, co może wpłynąć na przyszłe plony – ostrzega dr Anna Nieróbca z IUNG-PIB w Puławach.
Wylesianie Amazonii prowadzi do zaostrzenia susz i powodzi. Eksperci podkreślają, że rola, jaką pełni puszcza, zmienia się zależnie od pory roku.
Król Maroka, Mohammed VI, zaapelował do obywateli o powstrzymanie się od tradycyjnego zabijania owiec podczas Eid al-Adha. Powodem decyzji monarchy jest trwająca suszy.
Jak podaje IMGW, luty 2025 roku był "ekstremalnie suchy w całym kraju". Susza może spowodować degradację środowiska, wzrost cen produktów z uwagi na gorsze plony, ale także plagę pożarów. - Co trzy-cztery lata, gdy mamy suche wiosny i lato, mamy plagę pożarów lasów - przyznaje rzecznik KG PSP st. bryg. Karol Kierzkowski.
Susza w Polsce staje się coraz większym zagrożeniem dla środowiska, społeczeństwa i gospodarki. Dr inż. Marcin Wdowikowski z Politechniki Wrocławskiej ostrzega przed jej skutkami.
Nadleśnictwo Daleszyce opublikowało alarmujący post dotyczący suszy w lasach. Spadło zaledwie 10 procent opadów, które powinny wystąpić w tym okresie. - Polska po prostu stepowieje — mówi rzecznik nadleśnictwa Paweł Kosin. - Już jesteśmy w stanie suszy, a dopiero przed nami najtrudniejsza część w roku - dodaje dr Marcin Wdowikowski, hydrolog.
Brak opadów i nasilająca się susza mogą spowodować wzrost cen żywności w Polsce - informuje TwojaPogoda.pl. Prognozy przedstawiane przez ekspertów zdecydowanie nie napawają optymizmem.
Zmiany klimatyczne prowadzą do coraz częstszych i dłuższych susz, które mogą mieć katastrofalne skutki dla ekosystemów. Według naukowców, od ponad 40 lat obserwuje się wzrost liczby i intensywności susz na całym świeci.
Rok 2024 był najcieplejszy w historii, ale klimatolog prof. Bogdan Chojnicki w rozmowie z PAP przewiduje, że rekord ten szybko zostanie pobity. Wzrost temperatur może prowadzić do poważnych problemów w naszym kraju. Czego możemy się spodziewać.
We wrześniu 2024 roku Wisła osiągała rekordowo niskie stany wód. Susza, z jaką zmagał się nasz kraj, została brutalnie przerwana przez powódź, która spustoszyła Polskę. Wszystko wskazuje na to, że pierwsze z wymienionych zjawisk może do nas wrócić w przyszłym roku. - Deficyty wody w tym roku nie zostały uzupełnione - przyznaje hydrolog prof. Tomasz Kałuża.
Ulewne deszcze i grad, które w piątek i sobotę nawiedziły Antananarywę, stolicę Madagaskaru, zalały ulice i domy, powodując poważne szkody materialne. Jak przyznała madagaskarska firma wodociągowo-elektryczna JIRAMA, opady te były wynikiem celowego działania mającego na celu zwiększenie produkcji energii elektrycznej.
Gdy Floryda zmagała się z jednym z największych huraganów w historii kraju, inne amerykańskie stany doświadczyły największej suszy w ostatnich latach. W niektórych miejscach nie padało nawet od miesiąca. Odbija się to również na rzekach i poziomie wody.