Marznący deszcz, który nawiedził Michigan i Wisconsin, spowodował poważne zakłócenia w dostawach prądu, dotykając tysiące mieszkańców. Synoptycy ostrzegają przed dalszymi zagrożeniami pogodowymi w regionie.
Nad Polską dominują wpływy wyżu znad Atlantyku, przynosząc chłodniejsze powietrze polarne. W najbliższych dniach spodziewane są przelotne opady deszczu oraz śniegu w górach.
Prognoza IMGW na 16 i 17 marca jasno wskazuje, że zima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Musimy przygotować się na lekki mróz i opady śniegu. Gdzie będzie najchłodniej?
Gwałtowne burze i ulewy w Bahia Blanca w Argentynie doprowadziły do śmierci co najmniej 10 osób. Władze lokalne podkreślają bezprecedensowy charakter zjawiska.
Nadleśnictwo Daleszyce opublikowało alarmujący post dotyczący suszy w lasach. Spadło zaledwie 10 procent opadów, które powinny wystąpić w tym okresie. - Polska po prostu stepowieje — mówi rzecznik nadleśnictwa Paweł Kosin. - Już jesteśmy w stanie suszy, a dopiero przed nami najtrudniejsza część w roku - dodaje dr Marcin Wdowikowski, hydrolog.
IMGW wskazuje, że Polska znajdzie się pod wpływem płytkiego niżu z frontem chłodnym. To oznacza zmienne warunki pogodowe. Czego powinniśmy się spodziewać w najbliższych dniach?
Polska pod wpływem niżu z północno-zachodniej Rosji. Przewidywane opady deszczu ze śniegiem i marznące mżawki mogą powodować trudne warunki na drogach.
Polska znajduje się pod wpływem niżu z południowej Skandynawii, co przynosi zmienne warunki pogodowe. Spodziewane są opady deszczu, śniegu oraz silne wiatry, szczególnie w górach.
Łowcy Burz alarmują: "gwałtowny niż "Quiteria" ma przejść przez północno-zachodnią część Polski w nocy z wtorku na środę i w środę rano". W praktyce oznacza to gwałtowne wiatry w północnej części kraju sięgające nawet do 120 kilometrów na godzinę.
20 centymetrów śniegu, zawieje, a po nich nagły nawrót babiego lata. Druga połowa listopada to ciąg zmian, za którymi trudno nadążyć. Prognozy mogą mocno zaskoczyć, warto się do nich przygotować zawczasu.