W Europie praktycznie nie ma zimy, za to odwilż jest znaczna. Obejmuje nawet znaczną część Skandynawii. W Polsce temperatura regularnie przekracza 0 stopni Celsjusza. O siarczystych mrozach możemy zapomnieć.
Prognozy wskazują, że zarówno styczeń, jak i luty 2025 roku mogą charakteryzować się średnimi temperaturami wyższymi od normy z lat 1991-2020. Według danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW), w styczniu w całej Polsce średnia miesięczna temperatura powietrza powinna kształtować się powyżej normy wieloletniej. Anomalia średniej temperatury w prawie całej Polsce może wynieść 2,5-3 stopnie Celsjusza
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skąd tak ciepła zima? Eksperci z portalu Severe Weather Europe tłumaczą, że przyczyną jest bardzo mocny wir polarny. Występujące w stratosferze zjawisko powstaje w chłodnej porze roku. Zimą ma osiągać szczyt aktywności.
Jak tłumaczył w rozmowie z o2.pl Piotr Szuster z Centrum Modelowania Meteorologicznego IMGW-PIB, wiry polarne to rozległe, trwałe i głębokie górne ośrodki niskiego ciśnienia, znajdujące się nad biegunami.
Silny wir zatrzymuje chłodne powietrze na północy, trzymając zimę z dala od centralnej Europy. To zjawisko odpowiada za ciepłą aurę. Onet wskazuje, że do podobnej sytuacji doszło w trakcie zimy 2019-2020.
Rekordowy wir osiągnął zawrotną prędkość
Severe Weather Europe zaznacza, że wir ma regularny kształt i bardzo dużą prędkość. Zwykle wiatr w obrębie jego struktury osiąga ok. 20-30 m/s. Aktualnie jego prędkość zbliża się do 60 m/s. To sprawia, że wir umożliwia napływ ciepłego powietrza, nawet w rejon Skandynawii.
Czytaj także: Potężne mrozy w USA. Są już cztery ofiary śmiertelne
Jednocześnie ten sam wir odpowiada za atak zimy w rejonie Ameryki Północnej. W USA i Kanadzie odnotowywane są bardzo silne mrozy i śnieżyce. Jak długo wir będzie aktywny? Według Severe Weather Europe pogoda w Europie nie zmieni się nawet do końca lutego. O śniegu na ferie najpewniej możemy zapomnieć.