Silne mrozy oraz śnieżyce, które zdarzają się raz na pokolenie, dotknęły część Stanów Zjednoczonych, powodując chaos i zagrożenie dla życia. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, ekstremalne warunki pogodowe przyniosły co najmniej cztery ofiary śmiertelne, a także doprowadziły do odwołania ponad 2300 lotów oraz zamknięcia wielu szkół.
Ekstremalne warunki pogodowe
Według telewizji CNN, niebezpieczne mrozy nawiedziły większą część kraju. Burze zimowe, które zdarzają się raz na pokolenie, spustoszyły wybrzeże Zatoki Meksykańskiej, region nieprzyzwyczajony do takiej pogody. Śnieg pokrył nietypowe miejsca, takie jak Dzielnica Francuska Nowego Orleanu czy piaszczyste plaże Orange Beach w Alabamie.
Zimowe alerty pogodowe objęły 33 mln ludzi w Luizjanie, Missisipi, Alabamie, Georgii, Florydzie, Karolinie Południowej i Północnej Karolinie, a ponad 200 mln osób odczuło skutki przenikliwie zimnego powietrza. Na Środkowym Zachodzie i Północnych Równinach odnotowano odczuwalną temperaturę ok. minus 45 st. C w poniedziałek i minus 40 st. C we wtorek rano.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podaje BBC, na północy kraju, w niektórych częściach stanu Nowy Jork, podczas burzy śnieżnej spadło do 46 centymetrów śniegu. Gubernator stanu Nowy Jork, Kathy Hochul, ogłosiła w poniedziałek, że wprowadziła stan wyjątkowy w kilkunastu hrabstwach.
Atak zimy w USA. Cztery ofiary śmiertelne
Pogotowie ratunkowe w hrabstwie Travis w Austin bada dwa zgony związane z zimnem, władze stanu Georgia poinformowały o trzeciej ofierze, a biuro lekarza sądowego hrabstwa Milwaukee o czwartej. Śnieżyce i oblodzenie spowodowały zamknięcie lub utrudniły funkcjonowanie wielu lotnisk na południu, przyczyniając się do odwołania ponad 2300 lotów (ok. 3000 lotów zostało opóźnionych).
Duże odcinki autostrady międzystanowej nr 10 — głównej arterii Zatoki Meksykańskiej — w Teksasie i Luizjanie, jak też główne drogi w całym Nowym Orleanie były zamknięte. We wtorek na całym wybrzeżu Zatoki Meksykańskiej zamknięte były szkoły i urzędy. Stan wyjątkowy obowiązuje w Luizjanie, Georgii, Alabamie, na Florydzie i w Missisipi.
Prognozuje się, że ekstremalne zjawiska pogodowe, będące częścią masy mroźnego powietrza, która napłynęła na południe i wschód Stanów Zjednoczonych, utrzymają się przez następnych kilka dni.
Już wcześniej meteorolodzy AccuWeather prognozowali, że poniedziałkowe zaprzysiężenie Donalda Trumpa na prezydenta prawdopodobnie będzie najzimniejszą taką uroczystością od 40 lat.
Czytaj także: Kataklizm w Mozambiku. Cyklon zabił co najmniej 11 osób
Jednocześnie służby informują o kolejnych zarzewiach ognia i ewakuacjach mieszkańców w Kalifornii. Pożary w Palisade i Eaton nie zostały jeszcze w pełni ugaszone.