Trzeci, najwyższy stopień zagrożenia powodzią wciąż obowiązuje w północno-zachodniej Francji. Szczególnie zagrożone są regiony Ille-et-Vilaine, Loara Atlantycka i Morbihan. Meteorolodzy alarmują, że w tych miejscach w ciągu ostatnich pięciu dni spadła miesięczna suma opadów.
Liczba ofiar śmiertelnych po przejściu cyklonu Chido na Majotcie może wynieść kilkaset, a nawet kilka tysięcy – poinformował w niedzielę prefekt wyspy, François-Xavier Bieuville. Francuskie MSW nie jest w stanie określić dokładnej liczby ofiar na obecnym etapie.
Na początku tygodnia we Francji odnotowano wyjątkowo wysoką temperaturę. U stóp Pirenejów, termometry wskazały ponad 26 stopni Celsjusza w nocy. To niezwykle wysoka wartość jak na listopad. Według meteorologów za tak skrajne temperatury odpowiedzialny jest wiatr fenowy.
Po stosunkowo łagodnym początku listopada, w tym tygodniu synoptycy prognozują spadek temperatur we Francji. Pojawiają się intensywne opady deszczu, a nawet śniegu. Odpowiedzialne będzie za to zjawisko zwane "zimną kroplą", które sunie w kierunku Francji znad Niemiec.