Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Marcin Lewicki
Marcin Lewicki | 

Polka o sytuacji na Florydzie. "Prądu nie ma w całym mieście"

2

Amerykanie przeżywają trudne chwile po przejściu huraganu Milton. Szczególnie dramatyczne było samo uderzenie orkanu. - Moi bliscy przeżyli niepokojącą noc. Prąd wyłączono dość wcześnie, już cztery godziny, zanim huragan uderzył - mówi w rozmowie z o2.pl Monika Pierzchlewicz. Jej rodzina walczy ze skutkami żywiołu.

Polka o sytuacji na Florydzie. "Prądu nie ma w całym mieście"
Straty po przejściu huraganu Milton wyceniono na miliardy USD (Nadesłane)

Mieszkańcy wielu miast Florydy muszą walczyć ze skutkami przejścia huraganu Milton, który nawiedził Florydę w czwartek (10.10). Niszczycielski żywioł uszkodził wiele budynków, a intensywne opady deszczu przyniosły lokalne powodzie i podtopienia. Wiadomo, że zginęło minimum 16 osób.

Z naprawą zniszczeń zmagają się bliscy Moniki Pierzchlewicz. Na Florydzie mieszkają rodzice i siostra kobiety. W rozmowie z o2.pl Polka podkreśla, że jej rodzinę ominęło najgorsze, ale strach wywołany uderzeniem cyklonu ciężko opisać.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Huragan "Ida" przetoczył się przez USA. "Ekstremalne zjawiska pogodowe będą narastać"
Moi bliscy przeżyli niepokojącą noc. Prąd wyłączono dość wcześnie, już cztery godziny, zanim huragan uderzył. Nie miałam kontaktu z bliskimi przez cały dzień, bo w okolicy nie było prądu, internetu, a nawet zasięgu komórkowego. Dopiero wieczorem zaczęły przychodzić wiadomości od siostry - mówi kobieta w rozmowie z o2.pl. Pierzchlewicz wyprowadziła się z Florydy, bo huragany od lat niepokoją mieszkańców tegio regionu.

Kobieta podkreśla, że jej bliskim zasięg udało się złapać dopiero w lokalnym sklepie. Do marketu przyjechało wielu innych mieszkańców Florydy, aby skontaktować się z rodziną.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Mieszkańcy nadal zmagają się z problemami. Są przerwy w dostawie prądu

Chociaż od uderzenia huraganu Milton minęło kilka dni, mieszkańcy cały czas muszą zmagać się ze skutkami jego przejścia. Okazuje się, że w wielu miejscowościach na Florydzie brakuje prądu.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
W Venice prądu nie ma w całym mieście. Na ulicach trzeba uważać, bo nie działają światła i sygnalizacja. Strat jest całe szczęście mniej niż przewidywano, bo huragan osłabł z kategorii 5. na 3. Mimo to, nie jest łatwo - opowiada nam Polka, która nie tak dawno mieszkała na Florydzie.

Monika Pierzchlewicz wskazuje, że centrum huraganu przeszło ok. 20 kilometrów od domu jej rodziców. Zauważa, że największym problemem są teraz powodzie. Te nawiedziły m.in. Venice, Sarasotę i Tampę.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
W okolicach Tampy popularna była legenda, że miejscowość jest chroniona przed huraganami, bo to miejsce pochówku Indian. Ta legenda jest żywa. Niektórzy wierzą, że Tampa jest "specjalnie" chroniona. Teraz jednak wszyscy zakasali rękawy. Ludzie sprzątają, pomagają sąsiadom. Każdy czeka na powrót prądu i do normalnego życia - opisuje kobieta w rozmowie z o2.pl.

Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić