W styczniu próżno szukać w lasach grzybiarzy. Smakosze kurek, borowików czy maślaków muszą "obejść się smakiem". Okazuje się jednak, że pod grubą warstwą śniegu, nawet przy mroźnej pogodzie można znaleźć grzyby. Trzeba jednak wiedzieć jakie.
Na grupie "Grzyby moja pasja. Cała Polska" jeden z grzybiarzy pochwalił się ciekawym odkryciem. To zimowe, duże stanowisko boczniaków. Grzybiarz udostępnił w sieci nagranie dokumentujące odkrycie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Widać na nim duże grzyby porastające pień, pokryte śniegiem. Boczniaków jest naprawdę wiele. Zajmują praktycznie całe, leżące w lesie drzewo.
Niestety, grzyby nie nadawały się już do spożycia. Zgodnie z przewidywaniami, okazy te były zbyt duże, aby można było je zjeść.
Większość okazała się robaczywa. Zbyt późno odkryte - napisał na Facebooku autor nagrania.
Czy boczniaki zimą to niezwykłe zjawisko? Wcale nie!
Grzyby zimą nie są wcale zjawiskiem niespotykanym. W wielu polskich lasach występują wtedy boczniaki ostrygowate. Grzybnia tego gatunku potrzebuje ujemnych temperatur, aby wydać owocniki. Do rozmnożenia boczniaków wystarczą nocne przymrozki (które wystąpiły w Polsce w ostatnich dniach).
Najlepiej rosną, gdy nocą temperatura spada poniżej zera stopni Celsjusza, a w dzień pada śnieg i temperatura jest lekko dodatnia. Najczęściej grzyby te wyrastają na pniach drzew liściastych. Najczęściej zajmują ścięte lub obumarłe pnie, chociaż zdarza się, że występują na żywych roślinach. Co ważne, są to grzyby w pełni jadalne.