Już od kilku dni mówiło się o tym, że w poniedziałek (25 listopada) w Polsce będzie nie tylko słonecznie, ale i ciepło. Na zachodzie i południu kraju termometry miały pokazać aż 15 stopni Celsjusza w cieniu.
Ostatecznie od 10 do 15 st. C było na ponad połowie obszaru Polski. Na Pomorzu temperatura była już wyższa - IMGW donosi, że w Szczecinie i Koszalinie odnotowano 16 st., a w Lęborku - aż 17 st.
Jednak to nie na Pomorzu, ale na Podbeskidziu temperatura pobiła wszelkie rekordy. W Bielsku-Białej odnotowano 19 stopni, ale lokalnie w Kotlinie Żywieckiej mogło być nawet 20 stopni w cieniu. Pobity został dotychczasowy rekord dla 25 listopada z 2006 roku wynoszący 18 stopni - zauważa serwis twojapogoda.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zrobiło się bardzo ciepło. Oto powód
Za napływem przyjemnego ciepła stoi napływ powietrza znad Półwyspu Iberyjskiego i zachodniej Sahary. Warto mieć na uwadze też to, że masa podzwrotnikowa została ogrzana i osuszona przez wiatr halny wiejący z beskidzkich szczytów w stronę dolin.
Czytaj także: Czy bycie singlem to grzech? Ksiądz stanowczo odpowiada
We wtorek (26.11) także będziemy mieli stosunkowo ciepłą pogodę, choć nie tak bardzo jak w poniedziałek. Na zachodzie i południu kraju wczesnym popołudniem temperatura może wynosić od 10 do 12 stopni. Nawet w przypadku wiatru halnego, w rejonach górskich temperatura nie powinna przekroczyć 15 stopni.