Plamy na mapie Polski. 12 marca się zacznie

Już w poniedziałek (10 marca) Polska znajdzie się pod wpływem zatoki niżowej, co przyniesie zmienne zachmurzenie oraz przelotne opady deszczu.

W nocy intensywniejsze opady spodziewane są na południu i wschodzie kraju. Z południa nadal napływać będą ciepłe masy powietrza, jednak na północy zaznaczy się ochłodzenie - donosi serwis fanipogody.pl.

Czytaj także: Pogłoski ws. abdykacji papieża Franciszka. Ostra reakcja z Hiszpanii

W środę (12 marca) możliwe są pierwsze wiosenne burze, które widać już na mapach pogodowych (charakterystyczne plamy zaznaczono na poniższej grafice), a także znaczne wahania temperatury.

W ciągu dnia termometry pokażą od 18 do 22°C na południu, podczas gdy nad morzem będzie chłodniej, z temperaturami od 10 do 13°C. W kolejnych dniach pogoda będzie zmienna, z przelotnymi opadami deszczu w większości kraju.

W czwartek deszcz pojawi się w całej Polsce, a na północy możliwe są opady deszczu ze śniegiem.

W drugiej połowie tygodnia lokalnie mogą wystąpić burze, co jest typowe dla początku meteorologicznej wiosny.

W weekend nie można wykluczyć epizodów ze śniegiem poza górami w chłodniejszych sektorach mas powietrza. Jednak zimy z tego nie będzie - informuje serwis fanipogody.pl.

Prognozy wskazują na kulminację opadów między 12 a 15 marca, kiedy to przez Polskę przejdą dwa niże. Oczekiwane są intensywne opady deszczu, a miejscami także deszcz ze śniegiem.

W poniedziałek na południu kraju spodziewany jest silny wiatr halny, który w górach może osiągać prędkość przekraczającą 100 km/h.

W czwartek i piątek na zachodzie i północy temperatura spadnie do 3-6°C, podczas gdy w pozostałych częściach kraju utrzyma się na poziomie 10-17°C. W weekend zimne powietrze dotrze wszędzie, a temperatury w dzień wyniosą 5-10°C, z nocnymi spadkami do -7°C.

Czytaj także: Zbiorowy gwałt w Niemczech. Ujawniono, jak wyglądało piekło 18-latki