W sobotę władze hiszpańskich Wysp Kanaryjskich ogłosiły stan wyjątkowy na Lanzarote, jednej z wysp archipelagu, z powodu intensywnych opadów deszczu. Ulewy spowodowały poważne zagrożenie powodziowe, a w mediach społecznościowych pojawiły się nagrania przedstawiające zalane ulice, unieruchomione pojazdy oraz rwące potoki w wąwozach.
Najbardziej dotknięte zostały centralne i wschodnie rejony wyspy, w tym gminy Arrecife, Teguise i San Bartolome. W wyniku intensywnych opadów doszło do przerw w dostawach prądu, a strażacy musieli interweniować ponad 300 razy. W niektórych miejscowościach w ciągu zaledwie dwóch godzin spadło ponad 70 litrów wody na metr kwadratowy.
Czytaj także: Robią zapasy na dwa tygodnie. To miasto w każdej chwili może zniknąć pod grubą warstwą pyłu
- Nigdy czegoś takiego nie widziałem - stwierdził mieszkaniec Costa Teguise, cytowany przez portal Canarias7. Sytuacja jest wyjątkowo trudna, a lokalne służby bezpieczeństwa apelują o unikanie niepotrzebnych podróży i zachowanie ostrożności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Trudne warunki na szlakach w Beskidach. GOPR ostrzega
Orkan Olivier paraliżuje turystyczny raj
Służby meteorologiczne wcześniej zapowiadały intensywne opady związane z orkanem Olivier, który miał dotknąć Hiszpanię w ten weekend. W ostatnich miesiącach kraj ten zmagał się już z podobnymi zjawiskami pogodowymi, które w październiku 2024 r. doprowadziły do tragicznych powodzi we wschodniej części Hiszpanii, gdzie zginęło ponad 220 osób.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.