Czesi alarmują. Zapowiadają, że w części kraju pojawi się nawet 7 cm śniegu, a w nocy temperatura spadnie do -9 stopni Celsjusza. Zapowiedzi ekspertów wyraźnie wskazują na prawdziwy atak zimy - podkreśla "Blesk".
Zaledwie w jedną noc, ciepła, wręcz wczesno jesienna pogoda z dodatnimi temperaturami może zmienić się w atak nagłej i pełnej śniegu zimy. Na Podhale wracają opady śniegu i mróz. Można się ich już spodziewać w pierwszy weekend nowego roku.
Dwóch rybaków z Teksasu przeżyło spotkanie z tornadem, które zaskoczyło ich podczas połowu ryb. Nagranie z tego dramatycznego momentu obiegło Internet.
Według danych z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej nad Polskę nadciąga chłodny front atmosferyczny, przynosząc opady śniegu, deszczu ze śniegiem oraz silne porywy wiatru. Miejscami spodziewane są również burze. W niektórych regionach możliwe są zawieje i zamiecie śnieżne.
IMGW ostrzega przed silnym wiatrem w całej Polsce, z porywami do 115 km/h. Ostrzeżenia I i II stopnia obejmują niemal cały kraj.
Z prognoz IMGW wynika, że od środy do piątku należy spodziewać się stopniowego spadku temperatury. Niemal w całym kraju pojawią się opady deszczu i śniegu. Dokuczać nam będzie także silny i porywisty wiatr.
Rok 2024 był najcieplejszy w historii, ale klimatolog prof. Bogdan Chojnicki w rozmowie z PAP przewiduje, że rekord ten szybko zostanie pobity. Wzrost temperatur może prowadzić do poważnych problemów w naszym kraju. Czego możemy się spodziewać.
W pierwszym dniu 2025 roku na północy kraju spodziewane są chmury i opady, podczas gdy południe cieszy się słoneczną aurą. Ostrzeżenia przed silnym wiatrem obowiązują dla Wybrzeża i Sudetów - informuje synoptyk IMGW Jakub Gawron.
Ostatni dzień roku przyniesie zróżnicowane warunki atmosferyczne w kraju. Na północy będzie ciepło, ale deszczowo i wietrznie, podczas gdy na południu noc zapowiada się bezchmurnie, lecz z niskimi temperaturami. Osoby planujące powitanie Nowego Roku w górach powinny przygotować się na mroźną aurę.
W poniedziałek (30.12) w południowo-wschodniej i wschodniej Polsce prognozowane są opady marznącej mżawki, które mogą powodować gołoledź. Synoptyk IMGW Michał Ogrodnik ostrzega, że w nocy na południu kraju mogą wystąpić mgły ograniczające widzialność do około 500 metrów.
Prognozy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) nie pozostawiają złudzeń. Jasno z nich wynika, że nie ma żadnych szans na poprawę pogody. Końcówka roku będzie praktycznie taka sama, jak ostatnie dni.
Gęsta mgła powoduje przekierowania lotów z Krakowa i Katowic do innych miast, w tym Warszawy i Wrocławia. Opóźnienia dotyczą także odlotów.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej informuje, że nad Europą dominuje rozległy wyż z centrami nad południową Polską, Niemcami i Hiszpanią. Wyjątkiem jest południowy wschód kontynentu, gdzie pogodę kształtuje niż z rejonu Cypru. Polska znajduje się pod wpływem wyżu, co oznacza, że w naszym kraju panuje tzw. przetransformowane powietrze polarne morskie.
Według TVN24 w piątek jakość powietrza w południowo-zachodniej Polsce była alarmująco niska, szczególnie w Opolu, Wrocławiu i Kaliszu. Niestety kolejne dni przyniosą fatalne prognozy smogowe w naszym kraju.
W nadchodzący weekend Polska pozostanie pod wpływem pochmurnej i mglistej aury, miejscami z opadami mżawki. Pogoda zdecydowanie popsuje się w styczniu, w którym będziemy świadkami prawdziwej zimy.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał pierwszego stopnia alerty ostrzegające przed gęstą mgłą i marznącymi opadami. Obowiązują one do piątku 27 grudnia do godziny 10 i dotyczą głównie południowej oraz wschodniej Polski. Niebezpieczne warunki mogą znacząco utrudniać poruszanie się po drogach.
We wrześniu 2024 roku Wisła osiągała rekordowo niskie stany wód. Susza, z jaką zmagał się nasz kraj, została brutalnie przerwana przez powódź, która spustoszyła Polskę. Wszystko wskazuje na to, że pierwsze z wymienionych zjawisk może do nas wrócić w przyszłym roku. - Deficyty wody w tym roku nie zostały uzupełnione - przyznaje hydrolog prof. Tomasz Kałuża.
Pogoda często bywa niesprawiedliwa. Właśnie tak będzie i dzisiaj. W wielu miejscach w Polsce będzie pochmurno i mglisto, choć na południu kraju pojawi się słońce. Taką aurę zawdzięczamy antycyklonowi, który "gnije" nad Polską.