Organizacja Narodów Zjednoczonych poinformowała w poniedziałek, że prawie milion osób w Sudanie Południowym ucierpiało w wyniku najgorszej powodzi od dziesięcioleci. Ponad jedna czwarta z nich, szczególnie w północnych regionach Sudanu Południowego, została zmuszona do opuszczenia swoich domów z powodu gwałtownie podnoszącego się poziomu wody.
Woda zalała ponadto budynki, drogi i kluczową infrastrukturę. 15 głównych szlaków dostawczych stało się nieprzejezdnych, co poważnie utrudnia dostarczanie niezbędnej pomocy dla około pół miliona ludzi w różnych regionach Sudanu Południowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W wyniku powodzi, setki tysięcy ludzi straciło dach nad głową. "Poziom wody wciąż się podnosi, a przesiedlenia nie ustają" – powiedział Pibor Joseph Nyano z rządowej agencji ds. pomocy humanitarnej w rozmowie z BBC.
Władze apelują do mieszkańców zagrożonych terenów, aby przenieśli się na wyżej położone obszary. Sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna, a lokalne służby ratunkowe mają ogromne trudności z zapewnieniem odpowiedniej pomocy mieszkańcom.
Ulewy i powodzie w Afryce
Pora deszczowa w sierpniu i wrześniu jest typowa dla Afryki Środkowej i Zachodniej, jednak tegoroczne opady są wyjątkowo intensywne, powodując największe powodzie w wielu krajach od co najmniej 30 lat.
W połowie września synoptycy przewidywali, że ulewy ustaną na początku października, jednak najnowsze prognozy sugerują, że opady mogą trwać aż do listopada. Szczególnie dotknięte są kraje takie jak Sudan, który już zmaga się z wojną domową, a także Czad, Niger, Nigeria, Demokratyczna Republika Konga i Gwinea.