Władze międzynarodowego lotniska w Tampa na Florydzie ogłosiły, że od wtorkowego poranka wstrzymują wszystkie komercyjne i towarowe loty. W komunikacie zaznaczono, że lotnisko zostanie zamknięte do momentu, gdy będzie można bezpiecznie ocenić ewentualne zniszczenia wynikłe z nadchodzącej burzy.
Huragan Milton niesie ze sobą katastrofalne zagrożenie w postaci silnych wiatrów, intensywnych opadów oraz groźnych wstrząsów sztormowych - cytuje portal NBC News urzędników.
Hillsborough oraz Sarasota to jedne z wielu hrabstw, które już ogłosiły obowiązkowe ewakuacje. Strefy A i B, obejmujące głównie domy mobilne i konstrukcje o słabej odporności na silne wiatry, zostały objęte nakazem opuszczenia terenów. Mieszkańcy muszą opuścić domy do środowego poranka. Uruchomiono dla nich schrony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obecnie wiatr ma wiać z prędkością 155 mil na godzinę (ok. 255 km/h) i ma kategorię 4. To oznacza, że brakuje jedynie 2 mil do maksymalnej prędkości - 5. Według ekspertów, żaden model nie przewidywał tak silnych porywów wiatru.
Huragan Milton przeżywa obecnie jedną z najszybszych intensyfikacji, jakie kiedykolwiek zaobserwowano na Atlantyku - pisze w serwisie X Colin McCarthy, amerykański łowca burz. - To będzie katastrofalne w skutkach dla zachodniego wybrzeża Florydy, nawet jeśli intensywność spadnie tuż przed dotarciem do lądu - dodaje James Bryant, meteorolog KA TV.
- Drużyna NFL, Tampa Bay Buccaneers, podjęła decyzję o wcześniejszym opuszczeniu miasta. Klub ogłosił, że we wtorek uda się do Nowego Orleanu, gdzie w niedzielę zagrają mecz przeciwko Saints - informuje NBC.
Zgodnie z prognozami Narodowego Centrum Huraganów, Milton ma uderzyć w Florydę w środowe popołudnie co najmniej jako huragan trzeciej kategorii, po czym znacznie się nasili.
Czytaj więcej: Skandal po weselu w Krakowie. Zrujnowała nastrój weselników
Mieszkańcy Florydy już rozpoczęli przygotowania do burzy. Na południu stanu mieszkańcy zaczęli napełniać worki z piaskiem w kilku punktach dystrybucji. Kolejki samochodów czekały przy dystrybutorach na stacjach benzynowych - dodaje BBC.
Eksperci zwracają uwagę na zagrożenie, jakie mogą stanowić resztki gruzów pozostawionych po poprzednim huraganie Helene. To właśnie poprzedni żywioł miał być jednym z najgroźniejszych w ostatnich latach. Zabił co najmniej 225 osób.
Czytaj więcej: Utrudnienia w Krakowie. Pożar autobusu hybrydowego