Nie tylko chmura z Polski. Niemcy drżą przed "ekstremalnym zjawiskiem"
Takie rzeczy nie zdarzają się zbyt często. Niemcy szykują się na nagłą zmianę pogody. - To zjawisko ekstremalne i bardzo obciążające dla organizmu - ostrzega Dominik Jung, dyplomowany meteorolog z serwisu wetter.net.
We wtorek i w środowy poranek na wschodzie Niemiec utrzymywać się będą siarczyste mrozy, z temperaturą lokalnie poniżej -10 stopni Celsjusza.
Już od czwartku spodziewane jest jednak nagłe ocieplenie. Temperatury poszybują w górę.
Wzrost temperatury o ponad 30 stopni w ciągu kilku dni to zjawisko ekstremalne i bardzo obciążające dla organizmu - alarmuje Dominik Jung, dyplomowany meteorolog z serwisu wetter.net, którego słowa przytacza "Merkur".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Działania Trumpa ws. Ukrainy. "Oczekiwaliśmy zupełnie czegoś innego"
Zagrożenie z Polski. Niektórzy muszą mocno uważać
Niemcy przypomnieli też o zagrożeniu, które ma dotrzeć z Polski. Chodzi o "toksyczną chmurę". Niebezpieczeństwo stanowi smog i wysokie stężenie pyłu zawieszonego.
W Polsce poziom zanieczyszczenia powietrza osiągnął alarmujące wartości, sięgając 200 mikrogramów na metr sześcienny, co oznacza czterokrotne przekroczenie dopuszczalnych norm Unii Europejskiej. Według ekspertów część tych szkodliwych substancji może przemieścić się nad wschodnie Niemcy, znacząco pogarszając jakość powietrza - przekazał "Merkur".
Przypomniano, że taka chmura jest szczególnie groźna dla osób starszych, dzieci oraz ludzi cierpiących na choroby układu oddechowego.
Eksperci ostrzegają przed negatywnym wpływem wysokiego stężenia pyłu zawieszonego na organizm człowieka.
Drobne cząsteczki pyłu wnikają głęboko do płuc, mogą powodować stany zapalne i długoterminowe uszkodzenia układu sercowo-naczyniowego - podkreślił Dominik Jung.