Rozbłysk, który miał miejsce, należy do klasy X – najsilniejszej spośród znanych klas słonecznych rozbłysków.
To najsilniejszy (X9.05) rozbłysk obecnego, 25. cyklu słonecznego - podało Centrum Badań Kosmicznych PAN (CBK PAN) w swoich mediach społecznościowych.
W związku z nim w najbliższych dniach jest szansa na obserwację zorzy polarnej nad Polską – mówiła w rozmowie z PAP Helena Ciechowska z CBK PAN.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prognozowane szanse na obserwację zorzy wynoszą 35 proc. w piątek i niedzielę, a w sobotę nawet 40 proc.
Ostatnio obserwowaliśmy już dwa rozbłyski klasy X: 1 i 3 października. Ten ostatni był nie tylko najsilniejszym w tym cyklu, ale też 15. najsilniejszym zarejestrowanym od 1996 r. – podkreśliła Ciechowska.
Zorzę polarną zobaczycie gołym okiem. Pod tymi warunkami
Zorze, jeśli się pojawią, mogą być widoczne gołym okiem, jednak warunki pogodowe będą kluczowe. Przy czystym niebie i z dala od miejsc silnie zanieczyszczonych światłem (na przykład od miast), są one możliwe do obserwacji bez specjalistycznego sprzętu. Ekspertka dodaje również, że ich rejestracja aparatem fotograficznym, nawet w telefonie, daje znacznie lepsze efekty.
Helena Ciechowska wyjaśniła, że obecne zjawiska na Słońcu są związane z wchodzeniem naszej gwiazdy w tzw. maksimum słoneczne.
Rozbłyski mogą wygenerować koronalne wyrzuty masy. Właśnie one, kiedy docierają do Ziemi, tworzą zorze – tłumaczyła.
Koronalny wyrzut masy, znany także pod angielskim skrótem CME (coronal mass ejection), to ogromny obłok plazmy wyrzucany ze Słońca, który może wpływać na Ziemię.
CBK PAN zwraca uwagę na szczególnie aktywny magnetycznie region na Słońcu – AR3842 – który odpowiada za ostatni silny rozbłysk. Istnieje także prognoza na kolejne tego typu zjawiska.
Szansa na wystąpienie jeszcze w piątek kolejnych rozbłysków klasy X wynosi 35 proc. – informuje CBK PAN.
Zorze polarne nie są jedynymi efektami burz geomagnetycznych. Jak wskazuje Ciechowska z CBK PAN, mogą one także powodować tymczasowe zakłócenia w komunikacji radiowej.
Rozbłyski mogą powodować tzw. blackouty radiowe, czyli zakłócenia w komunikacji radiowej – wyjaśniła.
Zaznaczyła jednak, że tego typu komplikacje zazwyczaj są krótkotrwałe i nie mają szerokiego oddziaływania na codzienną komunikację.
Są one natomiast ważne na przykład dla pilotów, wojskowych albo operatorów radiowych – dodała ekspertka.
Również nawigacja satelitarna może tymczasowo odczuwać skutki silnych burz geomagnetycznych.
Czytaj także: Gotowi? Gigant sunie nad Polskę. Szykuje się eksplozja
W Polsce zorza polarna – rzadko widoczna w naszej szerokości geograficznej – była już obserwowana kilkukrotnie w tym roku, podczas wcześniejszych burz geomagnetycznych, m.in. w marcu oraz maju.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.