Mieszkańcy Santorini, znanej z malowniczych krajobrazów i licznych turystów, przeżywają niepewne chwile. Jak donosi Polska Agencja Prasowa, w ostatnich dniach wyspa doświadczyła kilkuset podziemnych wstrząsów, które choć nie spowodowały zniszczeń ani ofiar, wzbudziły niepokój wśród lokalnej społeczności. W odpowiedzi na sytuację wielu mieszkańców zdecydowało się spędzić noc w samochodach lub w specjalnie wyznaczonych strefach bezpieczeństwa.
Władze Santorini, w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców i turystów, wprowadziły szereg środków zapobiegawczych. Zamknięto szkoły, opróżniono baseny, a także odwołano wydarzenia w zamkniętych pomieszczeniach. Na wyspie pojawiły się ekipy ratownicze, które rozstawiły namioty dla osób potrzebujących schronienia. Pomimo tych działań, władze zapewniają, że wyspa jest bezpieczna i gotowa na przyjęcie turystów.
Z uwagi na rosnącą liczbę osób chcących opuścić wyspę, greckie linie lotnicze Aegean Airlines zorganizowały dodatkowe rejsy na trasie Santorini-Ateny. Promy wypływające z wyspy są pełne pasażerów, co świadczy o wzmożonym ruchu turystycznym. Mimo to władze apelują o zachowanie spokoju i nieuleganie panice.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Albo będziemy mieć nagromadzenie trzęsień ziemi o maksymalnej magnitudzie ok. 4,5-4,7 (...) albo będziemy mieć większe zdarzenie sejsmiczne, które może wywołać tsunami i potencjalnie erupcję wulkanu. A więc przygotowujemy się na te scenariusze - powiedział greckim mediom Athanasios Ganas z Instytutu Geodynamiki w Atenach.
Eksperci o możliwych scenariuszach
Athanasios Ganas z Instytutu Geodynamiki w Atenach podkreśla, że obecne wstrząsy są wynikiem ruchów tektonicznych, a nie aktywności wulkanicznej. Eksperci nie wykluczają jednak możliwości wystąpienia silniejszego wstrząsu o magnitudzie około 6, co mogłoby wywołać tsunami lub erupcję wulkanu. Władze i naukowcy koncentrują się na przygotowaniach do najgorszego z możliwych scenariuszy, jednocześnie apelując o zachowanie spokoju.
Santorini, znana również jako Thera, ma bogatą historię sejsmiczną. Około 1600 roku p.n.e. doszło tu do jednej z najsilniejszych erupcji wulkanicznych w dziejach Ziemi, która rozerwała wyspę i przysypała popiołem cały region. To historyczne wydarzenie przypomina o potędze natury i konieczności zachowania czujności w obliczu zagrożeń sejsmicznych.
9 lipca 1956 roku na sąsiadującej z Santorini wyspie Amorgos doszło do trzęsienia ziemi o sile przekraczającej 7. Doprowadziło to do największej fali tsunami, jaką zanotowano na Morzu Śródziemnym. Wstrząs zniszczył ponad 3 tys. budynków. Tylko na Santorini zginęło wówczas 54 osoby. Jak wskazuje PAP, "skala zniszczeń i ofiar na Amorgos nie jest dokładnie udokumentowana".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.