W ostatnich latach widok przelatujących gęsi nad Polską w środku zimy stał się coraz bardziej powszechny. Prof. Cezary Mitrus z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu w rozmowie z Polską Agencją Prasową tłumaczy, że jest to efekt ocieplającego się klimatu. Jeszcze 30-40 lat temu taki widok byłby rzadkością, ale obecnie łagodne zimy sprawiają, że ptaki nie muszą migrować na zachód czy południe Europy.
Coraz cieplejsze zimy sprawiają, że w Polsce nie ma już pokrytych lodem rzek i zbiorników wodnych ani utrzymującej się pokrywy śnieżnej, dlatego ptaki nie mają potrzeby migrowania dalej, na zachód i południe Europy, i zatrzymują się u nas. Stąd też ich widok na naszym niebie np. teraz, w styczniu" – powiedział prof. Mitrus
Na polskim niebie można zaobserwować różne gatunki gęsi, w tym gęgawy, które lęgną się i zimują w kraju. Jednak znaczną część stanowią gatunki z północy, takie jak gęś tundrowa, zbożowa i białoczelna. Prof. Mitrus wskazuje, że część z tych ptaków zimuje w Polsce, przemieszczając się lokalnie w poszukiwaniu dogodnych miejsc żerowiskowych, takich jak pola z oziminami czy rzepakiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niektóre gęsi, których przelot obserwujemy nad Polską obecnie, pochodzą m.in. ze Skandynawii, gdzie ostatnio doszło do silnego ochłodzenia. Prof. Mitrus przypuszcza, że część ptaków zaczyna wracać z zimowisk, co jest efektem wcześniejszego nadejścia wiosny na północy.
Charakterystyka migracji gęsi
Migracje gęsi odbywają się w charakterystycznych kluczach, przypominających literę „V”. Prof. Mitrus wyjaśnia, że taki układ ułatwia lot mniej doświadczonym osobnikom, zmniejszając opory powietrza. W kluczach prowadzą dorosłe, doświadczone ptaki, często przewodniczy im samica. Jednego dnia gęsi mogą pokonać nawet kilkaset kilometrów.
Jednym z najważniejszych miejsc koncentracji dzikich gęsi w Polsce jest ujście Warty i tamtejszy park narodowy. To tam można obserwować te fascynujące ptaki w dużych grupach, co jest nie lada gratką dla miłośników przyrody.