Specjaliści wskazują na wiatr Santa Ana jako główny czynnik podsycający rozprzestrzenianie się ognia. Ten charakterystyczny dla Kalifornii huraganowy wiatr o prędkości dochodzącej do 160 km/h działa niczym "turbodoładowanie" dla ognia.
Przeczytaj też: Pożar w Los Angeles. Podejrzany o podpalenie aresztowany
Jak mówi Chris Cuomo z NewsNation, "powodem, dla którego pożary rosną w sposób, którego jeszcze nie widzieliśmy, jest to, że każdy z nich jest turbodoładowany przez wiatry. Są zbyt duże dla wszystkiego i wszystkich". Dodaje, że "nic tak nie podsyca ognia jak powietrze".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Susza, wysokie temperatury i dzika roślinność
Jak podaje Onet, oprócz wiatru do eskalacji pożarów przyczyniły się też ekstremalne warunki klimatyczne. Długotrwała susza w połączeniu z wysokimi temperaturami spowodowała, że dzika roślinność stała się wyjątkowo łatwopalna. Od października w Los Angeles spadło zaledwie 0,4 cm deszczu, co dodatkowo pogorszyło sytuację.
Eksperci zwracają również uwagę na specyfikę terenów objętych pożarami. Jak wyjaśnia Luca Carmignani, doradca przeciwpożarowy z Uniwersytetu Kalifornijskiego, "płomienie palą się pod górę szybciej niż w dół, a w miastach z drogami w pobliżu dzikiej przyrody bardzo często zdarza się, że pojazdy przypadkowo rozpalają ogień".
Wpływ zmieniającego się klimatu
Zjawiska związane z klimatem również znacząco wpłynęły na tegoroczne pożary. Niezwykłe prądy strumieniowe oraz warunki pogodowe, takie jak gwałtowne ulewy, które wcześniej spowodowały bujny wzrost roślinności, w połączeniu z wysokimi temperaturami, stworzyły idealne warunki dla rozprzestrzeniania się ognia.
Jak podaje Onet, Jon Keeley, naukowiec ds. pożarów z U.S. Geological Survey, zauważa, że "letnie pożary są zwykle większe, ale nie płoną tak szybko. Pożary zimowe są znacznie bardziej niszczycielskie, ponieważ rozchodzą się znacznie szybciej".
Rekordowe straty ekonomiczne
Skala zniszczeń jest porażająca. Eksperci z AccuWeather oszacowali, że koszty związane z pożarami mogą osiągnąć wartość nawet 57 miliardów dolarów. Główny meteorolog tej firmy, Jonathan Porter, ostrzega, że "może to być najgorszy pożar w nowoczesnej historii Kalifornii w oparciu o liczbę spalonych konstrukcji i straty ekonomiczne".
Śledztwo w sprawie przyczyn
Onet informuje, że choć większość pożarów wynika z warunków naturalnych, w przypadku pożaru Kenneth Fire podejrzenie pada na czynniki ludzkie. Jak poinformowała lokalna policja, aresztowano jedną osobę podejrzaną o celowe podłożenie ognia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.