Na greckiej wyspie Santorini, popularnej wśród turystów, w poniedziałek (3 lutego) zostaną zamknięte szkoły z powodu wzmożonej aktywności sejsmicznej. Mieszkańcy zostali również wezwani do unikania zgromadzeń w zamkniętych przestrzeniach, co ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa.
Niepokój na greckiej wyspie. Wzmożona aktywność sejsmiczna
Informację o większej aktywności sejsmicznej przekazał Gerasimos Papadopulos, grecki sejsmolog. Ekspert podał, że od początku stycznia, a szczególnie w minionym tygodniu, w regionie Santorini oraz na sąsiedniej wyspie Amorgos odnotowano od 150 do 200 wstrząsów. W niedzielę (2 lutego) rano zarejestrowano kilkadziesiąt wstrząsów, z których najsilniejszy miał magnitudę 4,5.
Zobacz także: IMGW alarmuje. Polacy, szykujcie się!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eksperci uspokajają, że wstrząsy są wynikiem ruchów tektonicznych, a nie aktywności wulkanicznej. Grecja, położona na głównych uskokach geologicznych, często doświadcza trzęsień ziemi, jednak ich epicentra zazwyczaj znajdują się na morzu, co minimalizuje ryzyko ofiar śmiertelnych i szkód materialnych na lądzie.
Czytaj również: Przedstawili 16-dniową pogodę. Nie ma nadziei
Zamykają szkoły na Santorini. Powodem wstrząsy
Władze lokalne podjęły decyzję o zamknięciu szkół oraz zaleciły mieszkańcom unikanie zgromadzeń w zamkniętych przestrzeniach. Działania te mają na celu ochronę mieszkańców i turystów przed ewentualnymi zagrożeniami związanymi z aktywnością sejsmiczną.
Co ważne, Santorini jest jednym z ważniejszych celów turystycznych w Grecji. Rocznie na słynnej wysepce z charakterystyczną białą zabudową i niebieskimi dachami pojawia się nawet 5 milionów turystów. Niektórzy Grecy mają nawet dość tłoku związanego z nadmiernym ruchem turystycznym.
Czytaj także: Rosja sparaliżowana. Są nagrania ukazujące armagedon