Burza śnieżna, która przetoczyła się przez środkową i wschodnią część Stanów Zjednoczonych, doprowadziła do śmierci co najmniej pięciu osób. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, siedem stanów ogłosiło stan wyjątkowy. Wielu mieszkańców boryka się z przerwami w dostawach prądu.
Ekstremalne warunki pogodowe spowodowały odwołanie ponad 2300 lotów, a około 9 tys. połączeń lotniczych było opóźnionych. Ponadto, w poniedziałek wieczorem około 200 tys. osób pozostawało bez prądu. W stanach od Maryland do Kansas zamknięto szkoły, co dodatkowo utrudniło codzienne funkcjonowanie mieszkańców.
Burza śnieżna przyczyniła się do niebezpiecznych warunków na drogach. W stanie Missouri policja odnotowała w niedzielę co najmniej 365 wypadków, w których kilkadziesiąt osób zostało rannych, a jedna osoba zginęła. W Kansas lokalne media poinformowały o dwóch ofiarach śmiertelnych w wyniku wypadku samochodowego. W Wirginii, od północy do poniedziałkowego poranka, doszło do około 300 wypadków drogowych, w których zginęła co najmniej jedna osoba.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Houston, w stanie Teksas, znaleziono ciało mężczyzny, który zamarzł na przystanku autobusowym. Amerykańscy meteorolodzy przewidują opady śniegu oraz deszczu ze śniegiem we wtorek w większości północno-wschodnich stanów USA. Na obszarze od Teksasu po wybrzeże Zatoki Meksykańskiej temperatura może spaść do minus 10 stopni Celsjusza.
USA zmagają się z intensywnymi opadami śniegu
USA zmagają się z tragicznymi skutkami intensywnych burz śnieżnych, które spowodowały ofiary śmiertelne i paraliż na wielu obszarach. Znacząca liczba ludzi pozostaje bez dostępu do prądu, a warunki atmosferyczne zmusiły władze do zamykania lotnisk i anulowania lotów.
W północnych rejonach kraju silne wiatry stwarzają dodatkowe zagrożenie, a przerwy w dostawach energii dotykają setki tysięcy mieszkańców. Stan wyjątkowy ogłoszono w miejscach najbardziej dotkniętych przez żywioł.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.