Serwis nrk.no donosi, że największa ilość opadów została odnotowana na Postmyr w Drangedal - tam spadło aż 60 cm śniegu. Taka intensywność opadów doprowadziła do ustanowienia nowych rekordów styczniowych na 11 stacjach pomiarowych.
To imponująca ilość, szczególnie biorąc pod uwagę, że w Vestlandet takie wartości dla opadów są często spotykane w styczniu, ale zazwyczaj w formie deszczu. Gdy pada śnieg, problem staje się znacznie większy - skomentował statystyk meteorologiczny Unni Nilssen w rozmowie z nrk.no.
Czytaj także: Oto najwyższa para w Polsce. Razem mają 414 cm wzrostu
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Choć region Vestfold zazwyczaj doświadcza mniejszych opadów śniegu, w ostatnich godzinach w miastach takich jak Horten, Tonsberg i Nptteroy odnotowano ponad 50 mm opadów.
Na przykład na Konnerud, w Drammen, spadło aż 46 cm nowego śniegu, co zwiększyło całkowitą pokrywę śnieżną do 74 cm. Podobnie na Hoydalsmo w Telemark, gdzie śnieg sięgnął aż 81 cm.
Na drogach regionu sytuacja była trudna. Na przykład w Prestfoss w Buskerud wiele pojazdów nie mogło poruszać się z powodu zasypanych ulic.
Koszmar Norwegów. Pogoda powoli się uspokaja
Intensywne opady śniegu w Norwegii ustanowiły nowe rekordy w styczniu. Nawet miejscowości znane głównie z letnich atrakcji doświadczyły niecodziennych warunków pogodowych.
Dla mieszkańców takie warunki są wyzwaniem, ale jednocześnie częścią codziennego życia, szczególnie w rejonach bardziej górzystych.
Ku uciesze wielu Norwegów, pogoda powoli się uspokaja. W najbliższych godzinach kolejne obfite opady śniegu nie są już przewidywane.