Zbliżający się sezon huraganów na Atlantyku budzi niepokój wśród ekspertów meteorologicznych w USA. Prognozy wskazują na możliwość powtórzenia się scenariusza z 2024 roku, który był jednym z najbardziej niszczycielskich w historii.
Huragan Beryl przeszedł do księgi rekordów jako najwcześniejsza kategoria 5 w historii. Helene przyniosła biblijne ulewy i powodzie na południowym wschodzie, a Milton spustoszył Florydę śmiercionośnymi powodziami i dziesiątkami tornad – przypomina agencja UPI, cytowana przez Polską Agencję Prasową.
Alex DaSilva, główny ekspert firmy AccuWeather, przewiduje, że sezon huraganów w 2025 roku będzie wyjątkowo intensywny. Oficjalnie rozpocznie się 1 czerwca, ale burze mogą pojawić się wcześniej. Wysokie temperatury wód Atlantyku, Zatoki Meksykańskiej i Karaibów mogą dodatkowo zwiększyć zagrożenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zjawisko El Nino, występujące w centralnej i wschodniej części Pacyfiku, wpływa na globalne warunki pogodowe, co może przyczynić się do wzrostu intensywności huraganów. Według prognoz AccuWeather, na które powołuje się Polska Agencja Prasowa, w tym sezonie można się spodziewać: od 13 do 18 burz posiadających swoje nazwy, od 7 do 10 huraganów i od 3 do 5 dużych huraganów (kategorii 3 lub wyższej).
Regiony zagrożone
Najbardziej narażone na bezpośrednie skutki huraganów są północne i wschodnie wybrzeża Zatoki Meksykańskiej, Karolina Północna i Południowa, atlantycki rejon Kanady oraz północno-wschodnie Karaiby. Zagrożenie może sięgać daleko w głąb lądu, przynosząc tornada i powodzie.
Eksperci ostrzegają, że po okresie względnego spokoju może nastąpić bardzo aktywna faza sezonu, z kulminacją około 10 września. Warto przygotować się na możliwe zagrożenia i śledzić aktualne prognozy meteorologiczne.