Andaluzja to bezsprzecznie najcieplejszy region Hiszpanii. Latem termometry pokazują tam nawet ponad 45 st. Celsjusza w cieniu. Właśnie tam padł historyczny rekord upału w skali całego kraju - w sierpniu 2021 roku odnotowano aż 47,6 stopnia.
W ostatnich dniach doszło tam jednak do poważnego ochłodzenia. Przyniósł je tropikalny huragan Kirk. Temperatura w obliczu burz, ulewnych deszczy i porywistego wiatru spadła jedynie do 20 stopni Celsjusza.
Jeszcze zimniej zrobiło się w górach Sierra Nevada, gdzie wychłodziło się do około zera, a deszcz przeszedł w śnieg. Krajobrazy przypominały zimę, chociaż był to dopiero pierwszy śnieg w tym sezonie - informuje serwis twojapogoda.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śnieg w Andaluzji. Turyści zszokowani
Portal jednocześnie zauważa, że turyści, którzy odwiedzili południe Hiszpanii, wręcz przecierali oczy ze zdumienia.
Okazuje się, że z uwagi na ślizgawicę na drogach od świata odciętych zostało wiele górskich kurortów. Doszło do tego, że lato z dnia na dzień przeobraziło się w zimę.
Lokalne społeczeństwo jednak nie było zbyt mocno zaskoczone takim obrotem spraw.
Sierra Nevada to drugie po Alpach najwyższe góry w Europie. Pierwsze opady śniegu w sezonie zwykle pojawiają się w drugim tygodniu października, a to oznacza, że nadeszły o czasie - podaje wspomniany portal.