Jak podaje Karol Wójcicki z profilu "Z głową w gwiazdach", PSC to wyjątkowo rzadkie i imponujące zjawisko, które ma miejsce na wysokości 15-25 kilometrów nad powierzchnią Ziemi, w stratosferze.
Czytaj także: Konserwator zabytków mówi o sensacji. Odkrycie w stolicy
Chmury pojawiają się głównie zimą w rejonach polarnych, kiedy temperatura w stratosferze spada poniżej -85°C. W tak ekstremalnych warunkach z pary wodnej tworzą się kryształki lodu, które odbijają światło słoneczne w sposób tworzący tęczowy efekt – stąd ich charakterystyczne, perłowe barwy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chmury PSC II intensywnie odbijają światło, a ten proces jest szczególnie wyraźny, gdy Słońce znajduje się tuż poniżej horyzontu. Właśnie dlatego Arktyka jest idealnym miejscem do ich obserwacji – podczas trwającej nocy polarnej Słońce przez kilka godzin znajduje się nisko na niebie, co tworzy idealne warunki do podziwiania tego zjawiska.
Gdzie w Polsce obserwować obłoki perłowe?
Zjawisko Polarnych Chmur Stratosferycznych pojawia się w Arktyce już drugi rok z rzędu znacznie wcześniej, niż zwykle. Choć tradycyjnie można było spodziewać się ich dopiero w styczniu lub lutym, w tym roku mamy wyjątkową okazję podziwiać te niezwykłe chmury już w grudniu.
Choć w Polsce obecnie dominują chmury szare, a pogoda może nie sprzyjać podziwianiu tego zjawiska, warto być czujnym. Istnieje szansa, że Polarne Chmury Stratosferyczne uda się dostrzec również nad naszym krajem, zwłaszcza w okresach tuż przed lub po zachodzie Słońca, kiedy światło jest odpowiednio rozproszone, a niebo staje się szczególnie sprzyjające do obserwacji takich zjawisk.