W nocy z piątku na sobotę, mieszkańcy naszego kraju mieli niecodzienną okazję do podziwiania zorzy polarnej, a według Wójcickiego jest duża szansa, że to widowisko powtórzy się ponownie.
Ekspert zwraca uwagę, że przewidywana burza magnetyczna będzie miała klasę G3, co oznacza silne oddziaływanie na ziemską magnetosferę. Zjawisko to jest wynikiem koronalnego wyrzutu masy (CME), który został wywołany rozbłyskiem słonecznym klasy M1.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zorza polarna pojawia się częściej w okolicach równonocy wiosennej ze względu na efekt Russella-McPherrona, który zwiększa prawdopodobieństwo jej wystąpienia.
Zorza polarna w Polsce
Specyficzne ułożenie Ziemi i Słońca w tym okresie sprawia, że zorza może być widoczna na niższych szerokościach geograficznych, co zwiększa szanse na jej obserwację w Polsce. Jednak, jak zauważa Karol Wójcicki, moment dotarcia CME do Ziemi może mieć ważne znaczenie dla obserwatorów.
Pierwsze prognozy wskazują, że burza magnetyczna może uderzyć w ziemską atmosferę już o świcie w niedzielę, co nie jest korzystnym czasem do obserwacji. Istnieje jednak możliwość, że CME dotrze do naszej planety później, w niedzielne popołudnie lub wieczór, co znacznie zwiększyłoby szanse na zobaczenie zorzy polarnej nad Polską.
Miłośnicy astronomii powinni śledzić sytuację i być gotowi na potencjalne widowisko. Wszystko zależy od dynamiki burzy magnetycznej oraz warunków atmosferycznych, które mogą wpłynąć na jakość obserwacji. W każdym razie, nadchodzące dni mogą przynieść kolejne niezwykłe zjawisko na polskim niebie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.