Początek grudnia nie zaskoczył srogą zimą. W wielu regionach Polski za oknem nadal głównie jesienna aura. Prognozy wskazują, że intensywne opady śniegu oraz niskie temperatury mogą wystąpić dopiero w drugiej połowie grudnia.
Już w przyszłą środę (11 grudnia) do Polski ma dotrzeć fala arktycznego powietrza. Na termometrach zobaczymy nawet -10 stopni w nocy, a w górach mogą wystąpić siarczyste mrozy, nawet do -20 stopni.
W aktualnych prognozach widać mróz nawet dwucyfrowy w wielu regionach kraju. W okolicach 15 grudnia ujemne temperatury możliwe są w kraju nawet za dnia. Obecne prognozy pokazują, że zima chyba zacznie pokazywać nam swoje chłodniejsze oblicze - informuje Michał Kołodziejczyk z serwisu fanipogody.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakiej pogody należy się spodziewać w Wigilię i święta Bożego Narodzenia? Wykresy wskazują, że niemal w całej Polsce temperatury spadną minimalnie poniżej zera. Najchłodniej ma być na Dolnym Śląsku i Zachodnim Pomorzu. Warto jednak mieć na uwadze, że prognozy długoterminowe mogą jeszcze ulec zmianie.
Czytaj także: Gorzka Barbórka na Śląsku. Górnicy o zarobkach i pracy na kopalni. "Wielu ma swego rodzaju PTSD"
Nie ma szans na podawanie obecnie sensownych prognoz na święta. Żeby podać prognozę z dość dużą sprawdzalnością, musiałaby to być pogoda z maksymalnie dziesięciodniowym wyprzedzeniem. Teraz bardzo ciężko cokolwiek przewidzieć - powiedział "Super Expressowi" dr Radosław Droździoł z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.