Epicentrum trzęsienia znajdowało się około 30 km od stolicy kraju, Port Vila, na głębokości 56 km pod powierzchnią ziemi.
Wstrząsy doprowadziły do zniszczenia wielu obiektów, w tym budynków komercyjnych, szpitala oraz siedzib ambasad Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji i Nowej Zelandii - przekazał komisarz policji Vanuatu, Robson Iavro.
Premier Vanuatu, Charlot Salwai, ogłosił stan wyjątkowy oraz wprowadził siedmiodniową godzinę policyjną w najbardziej dotkniętych regionach. Zaapelował również do społeczności międzynarodowej o wsparcie w obliczu tragedii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krajowy nadawca VBTC opublikował materiały ukazujące dramatyczne skutki trzęsienia: zmiażdżone pojazdy pod gruzami zawalonych budynków, głazy rozrzucone na drogach oraz osuwiska w pobliżu terminalu żeglugowego.
Przed szpitalem w Port Vila ustawiono namioty, w których poszkodowanym udzielana jest pierwsza pomoc.
W ciągu nocy region nawiedziło kilka wstrząsów wtórnych, z których najsilniejszy miał magnitudę 6,1. Międzynarodowe lotnisko w Port Vila zostało zamknięte na 72 godziny dla lotów komercyjnych, aby umożliwić lądowanie samolotów medycznych i ratunkowych - poinformował dyrektor generalny Airports Vanuatu, Jason Rakau.
Katastrofalne trzęsienie ziemi w Vanuatu. Ponad 115 tysięcy osób
Vanuatu, leżące na archipelagu 80 wysp, zamieszkuje około 330 tysięcy osób. Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej oszacowało, że trzęsienie ziemi dotknęło 116 tysięcy ludzi, w tym 36 tysięcy mieszkańców Port Vila.
Czytaj także: Nie żyje Ewelina Ślotała. Pisarka miała zaledwie 35 lat
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.