Co czeka Polaków zimą? Wir polarny zaskakuje meteorologów
W tym roku grozi nam niezwykle sroga zima? Jak zauważają eksperci, zajmujący się pogodą w najbliższych tygodniach najprawdopodobniej wyjaśni się, czego Polacy będą mogli spodziewać się zimą. Wszystko za sprawą wpływającego na pogodę wiru polarnego, którego aktualny stan zaskakuje meteorologów. "Severe Weather Europe uważa, że tak słaby na początku października nie był aż od roku 1981" - pisze portal Onet.
Temat zimnej i śnieżnej zimy powraca niemal każdego roku. Wielu z nas z sentymentem wspomina dawne lata, kiedy pogoda w grudniu w żaden sposób nie przypominała tej kojarzonej z deszczową jesienią. Nic więc dziwnego, że również i tym razem temat pogody na najbliższe miesiące powrócił.
To, jaka będzie zima, w dużej mierze zależy od tego, jak obecnie kształtuje się obserwowany przez meteorologów wir polarny. Jest to niezwykle rozległy niż, który rozwija się w obszarach biegunowych i "więzi" srogi mróz. Od tego jak wielki on będzie, zależy zatem, jak chłodna będzie zima.
Zależność między wielkością i siłą wiru polarnego a intensywnością zimy doskonale widać było w ostatnich latach. Przykładowo na przełomie 2019 oraz 2020 roku był on niezwykle rozległy, co przejawiało się ciepłą zimą. Zdecydowanie inaczej było m.in. w 2021 roku, kiedy to niestabilny i zakłócony wir przyniósł potężne śnieżyce i mrozy w niemal całej Europie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Więcej w lesie śmieci czy grzybów? Sprawdziliśmy
Wir polarny wyznacznikiem zimy
Jak zatem wygląda wir polarny w tym roku? Choć okres jego powstawania dopiero się zaczął, to wielu meteorologów już teraz wskazuje, że jest on rekordowo słaby, co zdziwiło specjalistów. "Wir polarny zaskoczył badaczy" - donosi Polskie Radio. Równie zła sytuacja miała miejsce w 1981 roku. Oznacza to, że obecna zima byłaby niezwykle mroźna i śnieżna.
Aktualny stan wiru polarnego nie powinien jednak stanowić stuprocentowego wyznacznika pogodowego na nadchodzącą zimę. W najbliższych tygodniach może on znacząco przybrać na sile, całkowicie zmieniając prognozy meteorologów. Jeśli tak się jednak nie stanie, a obecna anomalia się utrzyma, istnieje szansa na śnieżną zimę oraz "białe święta".