Pożary lasów w hrabstwie Polk w Karolinie Północnej zmusiły do ewakuacji mieszkańców, którzy wciąż odczuwają skutki huraganu Helene. Władze ostrzegają, że widoczność w zagrożonych obszarach jest ograniczona, a drogi mogą zostać zablokowane. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, ewakuacja jest obowiązkowa, aby uniknąć ryzyka uwięzienia lub obrażeń.
Widoczność w zagrożonym obszarze będzie ograniczona, a drogi/szlaki ewakuacyjne mogą zostać zablokowane; jeśli nie opuścisz terenu teraz, możesz zostać uwięziony, ranny lub zabity – ostrzegły cytowane przez AP władze Karoliny Północnej.
Gubernator Karoliny Południowej, Henry McMaster, ogłosił stan wyjątkowy w związku z pożarami w Table Rock i hrabstwie Pickens. Pożar, który objął ponad 121 hektarów, został wywołany przez człowieka i wciąż nie został opanowany.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Karolinie Północnej, oprócz pożarów, mieszkańcy zmagają się z uszkodzeniami infrastruktury spowodowanymi przez huragan Helene, który przetoczył się tu we wrześniu. Zniszczonych zostało ok. 8050 km dróg publicznych oraz 7000 km dróg prywatnych, a także mosty i przepusty. Naprawy nadal trwają.
Czytaj też: Nie chcieli turystów. Teraz Barcelona ma kłopoty
Pożary w New Jersey
Strażacy w New Jersey walczą z pożarem w Wharton State Forest, który wybuchł w sobotę. Do niedzieli rano ogień strawił ponad 700 hektarów i został opanowany w 50 proc. Ewakuowano dwa pola kempingowe, aby zapewnić bezpieczeństwo przebywającym na tym terenie mieszkańcom i turystom.
W hrabstwie Polk w Karolinie Północnej odnotowano trzy aktywne pożary. Jeden z nich objął 500 hektarów, drugi 730 hektarów, a trzeci, który zniszczył kilka domów, został opanowany w 50 proc. W Columbus utworzono tymczasowe schronienia dla osób dotkniętych żywiołem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.